List Dra Hab. Lecha S. Borkowskiego do Biura Partii Prawo i Sprawiedliwość 11 Października 2012

11 października 2012 12:52
Do: biuro@pis.org.pl

Szanowni Państwo,

Przekazuję Państwu e-mail, jaki dziś wysłałem do sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Zasygnalizowane są w nim ogromne problemy nauki i szkolnictwa wyższego.

Chciałbym spotkać się z Panem Premierem Jarosławem Kaczyńskim. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak cenny jest Jego czas. Mogę tylko obiecać, że go nie zmarnuję.

Dysponuję bardzo unikalnym zasobem doświadczeń, z jakim prawdopodobnie nie miał jeszcze do czynienia. Chciałbym przekazać Mu raport dotyczący głównie nauki i szkolnictwa wyższego, ale nie tylko to. Na razie tylko wspomnę, że inicjatywa posłów PO odnośnie dzisiejszej dyskusji w Sejmie nad skutkami wprowadzania reformy nauki i szkolnictwa wyższego jest próbą przejęcia inicjatywy przed nieuchronnym wyjściem na jaw druzgocącej oceny wprowadzania reformy. Rzecz nie w samych założeniach reformy i szczegółowych przepisach, choć są tam przepisy bezsensowne, chroniące interesy “grupy trzymającej władzę”. Problem jest znacznie głębszy i sięga PRL-u. W skrócie: Uczelnie wyższe to bastiony kłamstw, dziedzictwo komunizmu.

Jako absolwent dobrego uniwersytetu amerykańskiego, University of Florida w Gainesville, gdzie otrzymałem doktorat z fizyki w 1995 roku, mam prawo i obowiązek dokonać porównania uniwersytetów amerykańskich z polskimi. Ogromna większość tekstów na temat szkolnictwa wyższego starannie ukrywa prawdę, sprytnie maskując ją przed obywatelami nieznającymi realiów uniwersytetów zachodnich. Ja te realia znam, a jednocześnie pochodzę z rodziny wiernej Polsce, która nigdy jej się nie sprzeniewierzyła. Mogę więc otwarcie powiedzieć, że w zasadzie na uczelniach wszystko pozostało po staremu. Po prostu parokrotnie zmieniono dekoracje, a merytokracji jak nie było, tak nie ma.

Mam do przekazania także unikalną dokumentację dotyczącą prześladowania mojej żony, nauczycielki fortepianu w zielonogórskiej szkole muzycznej. Jest to prześladowanie w najgorszym stylu stalinowskim i dowodzi, że Polska nie jest krajem demokratycznym. Nie działają bowiem żadne instytucje, których zadaniem jest stanie na straży prawa. Mówiąc wprost, zlikwidowano nam demokrację w zarodku. Ale i to nie wystarcza funkcjonariuszom junty rządzącej w Polsce. Zamordowali także przyzwoitość.

Z poważaniem,
dr hab. Lech S. Borkowski
[nr telefonu]

List Dra Hab. Lecha S. Borkowskiego do Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży 11 Października 2012