List Dra Hab. Lecha S. Borkowskiego do Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej 9 Października 2014

Lech S. Borkowski
[…]
Zielona Góra

Dr Łukasz Kamiński
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej
ul. Wołoska 7
02-675 Warszawa

9 października 2014

Szanowny Panie Prezesie,

Zwracam się z prośbą o poinformowanie mnie, gdzie mogę znaleźć informacje dotyczące mojego ojca Bolesława Borkowskiego, urodzonego 1 stycznia 1920, który 13 stycznia 1945 opuścił w grupie kilkudziesięciu innych mężczyzn szeregi wojsk komunistycznych podległych dowództwu radzieckiemu, udając się w strony rodzinne po wschodniej stronie Bugu. W styczniu 1945 grupa, w której znajdował się mój ojciec, została wzięta do niewoli przez siły radzieckie na wschód od Bugu. W dniach 7-9 czerwca 1945 wojenny trybunał NKWD skazał Bolesława Borkowskiego na dziesięć lat radzieckiego obozu koncentracyjnego. Od 1945 do 1956 Ojciec był więziony w rejonie Archangielska.

22 grudnia 1995 Sąd Najwyższy Białorusi odmówił rehabilitacji Bolesława Borkowskiego i pozostałych mężczyzn skazanych w tym samym procesie.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że data oddalenia się mojego ojca z wojska komunistycznego jest bliska dacie identycznej decyzji Józefa Franczaka, znanego partyzanta powojennego podziemia antykomunistycznego. Niewykluczone, że mój ojciec poznał Franczaka w czasie pobytu w wojsku komunistycznym. Należałoby to zweryfikować.

Powodem odmowy służby było ludobójstwo Związku Radzieckiego wobec ludności polskiej, wojska polskiego i członków polskiego ruchu oporu, zagarnięcie polskiego terytorium i narzucanie dyktatury komunistycznej.

Moją Mamę Irenę Borkowską także więziono w radzieckim obozie koncentracyjnym w latach 1949-1956 z powodów politycznych.

Jestem niezmiernie dumny z postawy moich Rodziców.

Dyktatura komunistyczna prowadziła działania operacyjne przeciwko mojej rodzinie przez cały czas trwania PRL. Działania te są kontynuowane także po roku 1990 do dnia dzisiejszego wbrew deklaracjom o odejściu od totalitaryzmu. W ostatnich latach funkcjonariusze zorganizowanej grupy przestępczej podejmują próby wykonania mordu społecznego i mentalnego na mnie i mojej żonie. Nie oszczędzono także naszej córki. Tym ważniejsze jest zatem wskazanie dokumentów związanych z tą sprawą.

Z poważaniem,

dr hab. Lech S. Borkowski