Komentarz do artykułu Putin has become tangled in his own web, Putin zaplątał się we własną sieć, Roger Boyes, The Times, 20 października 2020. Wersja angielska: Decades of false reporting.
“Łukaszenkę postrzega jako żenującego. Uchylił się od co najmniej jednego spotkania z nim w Moskwie. Mimo to pod naciskiem Mińska umieścił lidera opozycji białoruskiej Swietłanę Tichanowską, przebywającą na uchodźstwie na Litwie, na liście osób ściganych przez rząd rosyjski. Zdecydował, że dla spokoju na zachodnim froncie Rosji lepiej jest wesprzeć Łukaszenkę.”
Dorobek gazety The Times, włączając teksty Rogera Boyes’a, w dziedzinie opisu i interpretacji Europy wschodniej nie wygląda za dobrze. Mamy rok 2020, za nami dziesięciolecia błędnych artykułów.
Rozumowanie autora artykułu opiera się na założeniach, które mają sens w zachodniej demokracji, ale nie w krajach komunistycznych. Pomija to, co zdarzyło się tam w ciągu ostatnich stu lat. Postuluje w sposób niejawny pewien rodzaj głupoty i brak chytrości wśród przywódców rosyjskich.
Tymczasem przywódcy rosyjscy swoim sprytem i przebiegłością stale górują nad Zachodem.
Dla przykładu zmiany lat 1989-90 w Polsce i gdzie indziej w Europie wschodniej nie były związane z obaleniem komunizmu. Była to jedynie reorganizacja, zmiana scenografii. To sami komuniści zorganizowali ‘opozycję’ rekrutującą się spośród nich samych, czego najlepszymi przykładami w Polsce są Adam Michnik i Tadeusz Mazowiecki. Roger Boyes najwyraźniej nie chciał zauważyć rzeczy najbardziej oczywistych lub postanowił wyprać swoją narrację z elementów sprzecznych z prezentowaną przez niego wersją.
Nie inaczej jest teraz na Białorusi.
@LechSBorkowski