List Małgorzaty Głuchowskiej do Prokuratora Generalnego 8 Lutego 2016

Małgorzata Głuchowska
[…]
Zielona Góra

Andrzej Seremet
Prokurator Generalny
ul. Rakowiecka 26/30
02-528 Warszawa

Zielona Góra, 8 lutego 2016

Szanowny Panie Prokuratorze,

Nawiązując do mojego zawiadomienia z 16 grudnia 2015, dotyczącego zorganizowanych działań przestępczych, mających na celu zablokowanie mojego powrotu do pracy w PSM I i II stopnia w Zielonej Górze informuję:

1. 5 lutego 2016 zostałam przesłuchana na Komisariacie Policji I w Zielonej Górze. Do protokołu dołączyłam podpisane przeze mnie oświadczenie, które jest szczegółową sekwencją zdarzeń wraz z 23 załącznikami, 2. 8 lutego 2016 z własnej inicjatywy udałam się na kolejne przesłuchanie. Sierżant szt. P. Łata przyjęła ode mnie drugie oświadczenie wraz z 34 załącznikami. W obu przypadkach na moją prośbę poświadczyła odbiór oświadczeń z załącznikami na ich kopiach.

Załączam wszystkie dokumenty – moje oświadczenia wraz z załącznikami, które do tej pory złożyłam przesłuchującej. Oczywiście jest to tylko część obszernej dokumentacji opisującej wieloletnie działania przestępcze, które miały doprowadzić do dokonania mordu społecznego na mnie oraz usunięcia mnie z pracy. Świadectwa materialne dotyczące mojego męża są także bardzo obszerne.

Prowokacja zorganizowana przy współudziale kilku osób wymienionych w moim piśmie do Pana z 16 grudnia 2015 i wystawienie fałszywego orzeczenia lekarskiego w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy w Zielonej Górze była poprzedzona polowaniem na mnie trwającym od początku września 2011.

Należy podkreślić, że metody wspomnianego polowania są tożsame z metodami używanymi w dyktaturze komunistycznej, kiedy zadaniem kadry urzędniczej było tropienie osób sprzeciwiających się komunizmowi, prześladowanie ich i usuwanie ich z pracy różnymi metodami. Grupa związana z WOMP w Zielonej Górze sfałszowała orzeczenie lekarskie w sposób znany z literatury fachowej. Służby medyczne wykonywały brudną robotę w nazizmie, w komunizmie, a także w krajach klasyfikowanych jako nieco mniej totalitarne. Dziwne, że nie mówi się o tym, że i dziś w Polsce funkcjonariusze systemu zrobią na polecenie to samo, co w Związku Radzieckim. Polecam lekturę książki Erica Stovera i Eleny O. Nightingale „The Breaking of Bodies and Minds. Torture, Psychiatric Abuse, and the Health Professions”, wydanej przez W. H. Freeman and Company w 1985.

Polska medycyna była pilnym uczniem medycyny sowieckiej, jak widać. Krzysztof Woźniak, lekarz psychiatra i biegły sądowy Sądu Okręgowego w Zielonej Górze doskonale odnalazłby się w Związku Radzieckim jako podwładny dyrektora Instytutu Psychiatrii Akademii Nauk ZSRR w Moskwie, również znanego z fabrykowania fałszywych orzeczeń lekarskich.

Do tej pory nie mam żadnej pisemnej informacji na temat, kto zlecił wezwanie mnie na komisariat i która prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie mojego zawiadomienia z 16 grudnia 2015.

Z poważaniem,

Małgorzata Głuchowska